Forum My Chemical Romance Strona Główna
  FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 
Wywiad z Gerard'em Way (My Chemical Romance)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum My Chemical Romance Strona Główna -> Wywiady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Säde
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Belleville, New Jersey

PostWysłany: Nie 12:53, 18 Mar 2007    Temat postu: Wywiad z Gerard'em Way (My Chemical Romance)
Przetłumaczyłam kolejny wywiad ;)
Tym razem jest on tylko z Gee.
Miłego czytania ;)




Słyszysz to? Tupot stóp, perkusja, zdarte gardła. Ekscytacja napełnia twoje serce, oni wchodzą. Porwane flagi trzepoczą na lekkim wietrze, czarne konfetti chłoszcze blade twarze, w rozgardiaszu widać panie, nastolatki w kapturach, nieustanny marsz do orkiestry złożonej z kościotrupów. Jeśli się nie ruszysz, ludzie zaorzą cię na wskroś, zostaniesz wbity w ziemię przez miliony i wyjdziesz stamtąd sapiąc. To jest jak wielka ciężarówka, siła nie do zatrzymania, którą stali się My Chemical Romance. Witajcie, przyjaciele lub wrogowie, w Czarnej Paradzie.

W 2004r. My Chemical Romance wydał album, który wywołał w ludziach przemyślenia na temat ich wizji, wizji albumu ‘Three Cheers For Sweet Revenge’, który stał się krwawym arcydziełem retoryki.

‘The Black Parade’ jest całkiem innym albumem niż jej chaotyczny poprzednik – bardziej przemyślany, a mniej jadowity – stąd zmiana w zachowaniu jego autorów. Nagrywanie albumu zabrało część ich samych, ale pustka wypełniła się nową siłą, zaufaniem i wyczuciem ich własnej tożsamości.

Nosząc to wszystko w sobie, Gerard Way wciąż wchodzi do pokoju z naturalną niepewnością człowieka, który staje twarzą w twarz z nieznajomymi ludźmi. Nie chodzi dumnym krokiem gwiazdy rock’a, która odnosi sukcesy. Ściąga swoją czapkę zrobioną na drutach, mierzwi niezgrabnie swoje włosy i czeka na kogoś, kto zrobi widowisko na drodze. Gerard powrócił do zaplanowanych wywiadów. Way jest gadatliwym rodzajem faceta napędzanym kofeiną.

‘The Black Parade’ znajduje się na najwyższych miejscach list przebojów i skończyło pierwszą z dwóch tras po Anglii. Gerard nie obnosi się z tym. BP jest o Pacjencie – tego dowiadujemy się z ich szczerego wywiadu on-line dwa miesiące przed wydaniem BP, czy tutaj będą chcieli o tym mówić?

„Prawda, prawda” Gee śmieje się odpalając papierosa „Stwierdziłeś, że ludzie chcą słuchać wciąż tą samą historię. Zauważam, że tak się często dzieje, gdy jestem czysty. Niektórzy dziennikarze czytają pewien artykuł i mówią ‘Chcę zadać takie pytania, abym znał na nie odpowiedź’.”

To potwornie nudne. Ale czy bezpiecznie jest pytać czy jakaś tajemnica została zostawiona na nagraniach? Jesteś bardzo otwarty na wszystko, co tego dotyczy…

„W tym rzecz. Na ostatnim albumie wylaliśmy nasze emocje, wtedy stajesz się wielki i czy lubisz o tym rozmawiać? Naprawdę byłem załamany przez to, że moja babcia umarła. Byłem zły na Kościół Katolicki. Miałem dość bycia ignorowanym, miałem dość wyzwisk od pulpetów, byłem tym wszystkim zmęczony, więc ta płyta była odpowiedzią na gnój rzucany w nas, więc nie mówiliśmy o tym dużo, ale sporo mówiliśmy o tym albumie, bo na nim są wszystkie odpowiedzi.”

„Nie było żadnego tragicznego wydarzenia, żadnego wielkiego zakłócenia, musieliśmy po prostu zbadać siebie, wyjąć nasze pieprzone wnętrzności i zobaczyć, jacy brzydcy byliśmy kiedyś. Później te świetne piosenki i ta niesamowita historia wyszła na światło dzienne i mieliśmy dużo do powiedzenia na ten temat.” przerywa by złapać oddech „I mieliśmy Lizę Minneli na nagraniu…” Która zaproponowała swoje wokalne usługi za darmo w piosence ‘Mama’, aby publicznie odnosić się do swojej sławnej matki w nie typowo amerykański sposób ‘Mom’ ale ‘Mama’.

‘Mama’ jest prawdopodobnie melodyjnym wieszakiem, na który BP zawiesza swój kapelusz. To nie jest kolejna nudna piosenka tylko 4:39 minutowa nowatorska epopeja. Z maniakalnych rozcinających gitar i szyderczy wrzask Gerard’a ‘mama mama’ do francuskiej rozbawionej sea-shanty outro i rozbite szlochanie, to jest największy z roller coaster’ów, ale nie samotne w tych ambicjach, które dążą do teatralności, ledwie subtelnie.

„To jest wciąż pompatyczne i ponad wszystkim” Gee uśmiecha się piorunując wzrokiem „Myślę, że to nie jest lekkomyślne. To jest jak naprawienie tego, co zepsułem” Robi minę „Nienawidzę używać tego zwrotu: ‘Naprawiłem to, co zepsułem…’ Ale nie jestem już od niczego uzależniony poza papierosami i kawą, więc wpadłem w nałóg intensywności, zupełnie jakbym patrzył się na pieprzonym brzegu szczytu intensywności. I to było tak, że ja chciałem coś stworzyć, kiedy mogliśmy to mieć, myślę, że te momenty są bardziej pokrewne naszej pierwszej płycie…”

Zmiana pojawiła się od czasu wcześniejszych albumów i jest widoczna w tekstach Way’a: wcześniej miał tendencję do wpychania wielu słów do niewielkiej piosenki. W rezultacie zmiana sprawiła, że jego głos zyskał więcej tekstury i giętkości, a piosenki zawijają się wokół ciebie, a nie uderzają cię w głowę.

Gerard jednak przedstawia cykliczność umysłu dotyczącego metaforyki. W 2004r. wpadł na oryginalny pomysł nakręcenia wideo do ‘I’m Not Okay (I promise)’. Déjà vu, nie? ‘Three Cheers’ pojawia się w ‘Sleep’, wampiry wciąż są bywalcami jego tekstów i zamiast pchnąć to dalej, daje rezygnację w damskim przebraniu (‘The End’). Pomimo preparowania życia i śmierci i stawiania czoła poważnym kwestiom, nie nazywają tego albumu najbardziej tajemniczym ze wszystkich. Pytają o tajemnicę życia po śmierci. Śmierć może cię kopnąć w tyłek, ale czy polecisz daleko? Całkiem szczerze, Gerard Way ma dwa zabójcze tematy – religia i polityka. W tym nie da się go zagiąć.

„Wierzę w duchy, ale jestem do tego nastawiony sceptycznie.” mówi niemalże nie poruszając ustami „I tak sobie myślę, że musi coś w tym być albo to nie ma żadnego sensu. Albo jesteśmy tylko biologią i urośliśmy z kijanek lub wodorostów morskich? Ale skąd to pochodzi? Wierzę w ewolucję.”

To by było niezgodne z Biblią i wykluczało Boga.

„Nie wiem” zdumiony Gee stanowczo potrząsa głową „Możesz wierzyć w Boga, bo jeśli wszystko pochodzi z piasku, to, co stworzyło ten piasek? To tak jak z kurą i jajkiem, ale ja w tym, co robię muszę znajdować wiarę.”

Ale czytając twoje teksty nie przejawia się w nich wiara w coś wyższego, tylko wiara w człowieka; że żyjesz, dorastasz, podróżujesz, umierasz, ale nie o tym czy zostajesz duchem czy tylko rozkładasz się w terenie.

Gee kiwa głową „To prawda, nawet, jeśli mówimy o rzeczach takich jak duchy czy wampiry, to wciąż nawiązujemy do możliwości człowieka, to jest tego metaforą. Masz słuszną rację, że te piosenki zawsze opowiadają o ludzkości, tak jak ‘The Ghost Of You’ nie jest o wojnie, nawet wideo nie jest o wojnie, jest o ludzkości, która nie interesuje się polityką, bo bardziej obchodzi ją los innych ludzi.”

MCR jest dwojakie; niebezpieczne,, ale dryg do tworzenia radosnej i szalonej muzyki daje równowagę i nic więcej nie potrzeba na ‘The Black Parade’.

„Tworzyliśmy pełną życia muzykę, ale był taki moment, kiedy nasze kawałki stawały się gniewne.” Przyznaje Gerard pochylając się do przodu „Byliśmy w tym domu (Paramour Mansion Studios), który był cholernie stary i nawiedzony. To w rzeczywistości było szkodliwe, wiedzieliśmy czego chcemy, staliśmy się wyobcowani, samotni, szaleni, nietowarzyscy, zamykaliśmy się na klucz w naszych pokojach… Wtedy piosenka ‘Famous Last Words’ była jak promień światła, musieliśmy ją nagrać.”

„Zanim ją napisaliśmy, rozśmieszała nas, sprawiała, że płakaliśmy, a jeśli takie reakcje uwalniają się z ciebie to znak, że trzeba dodać tą piosenkę. Wtedy myśleliśmy, że stworzyliśmy coś naprawdę śmiesznego, tak jak w ‘Blood’ podczas momentu: ‘the doctors and the nurses the adore me so, but it’s really quite alarming ‘cos I’m such an awful fuck’, a później z brytyjskim akcentem mówię: ‘oh, thank you’. Tak jak ‘fuck’ na ‘…Disappear’, byłem tak rozdrażniony, że krzyknąłem FUCK! I to jest na tym nagraniu” Śmieje się Gerard.

Pisanie i nagrywanie działo się podczas pobytu w The Paramour, idea rozwoju zespołu toczyła się tam i rozkwitła.

„Uświadomiłem to sobie, kiedy grałem kogoś innego” Gerard opowiada w szczegółach „Musieliśmy stać się całkiem nowym zespołem podczas nagrywania tej płyty. Myślę, że muzyczna ewolucja doprowadziła nas do fizycznej ewolucji.”

„Chcieliśmy fizycznie reprezentować The Black Parade, ale nie mogliśmy rozgłaszać tego wszędzie, więc powiedziałem: ‘Co to jest? To jest zespół? Nazywają tą grupę The Black Parade, ale jacy oni są? Co oni robią?’ Czułem się tak jakbym sam siebie ukłuł” Chichocze Gee „Wyobraziłem sobie ten zespół z innego punktu widzenia, jakbym nie miał komórki i TV, nie miałem pomysłu na DVD i myślę, że to, co z tego wyszło jest prawdą o nas.”

Brytyjska publiczność będzie musiała czekać do marca, aby się przekonać, co upichciła bogata wyobraźnia MCR, Gerard komentuje to tak: „Interesująco będzie zobaczyć jak dążymy, aby żyć w The Black Parade” Widać zarówno smutny i przebiegły błysk w jego oczach „Za bardzo lubię nazwę naszego zespołu, aby ją zmienić. Kocham The Black Parade, jest taka groźna” mówi niskim tonem. To nie jest jak Black Sabbath. Opiera się o kanapę.

Ktoś, kto widzi twarz Way’a wszędzie nie jest świadomy, że on i jego zespół jest poprzypinany do ścian na całym świecie. Mimo to Gerard wydaje się być speszony zamieszaniem wywołanym jego włosami. Tak, będziemy rozmawiać o jego włosach.

Od naszego ostatniego wywiadu z MCR minęło sporo czasu i mieliśmy wrażenie, że tym razem przyjmiemy nieznośną gwiazdę rock’a. Jednak, kiedy zorientowaliśmy się, że przywiózł własną kawę, nie miał ochroniarzy ze sobą, ani własnej świty, zmieniliśmy zdanie.
Ale wciąż wisi nad tobą sława wycelowana w ciebie, czujesz to?

„Myślę, że” zastanawiając się przygryza wargę „Choćby nie wiem, co, nie zmienię się, ale przy odrobinie szczęścia będę przed tym chroniony. Mam tych samych przyjaciół, oni przypominają mi o konsekwencjach” mówi śmiertelnie poważnie „Nie płacę im za to, nie zmieniłem się. Sława nie daje mi poczucia tożsamości, myślę, że to daje mi podróżowanie z zespołem. Czuję, ze jestem taki sam, tylko bardziej pewny siebie.”
Muzyka My Chemical Romance jest wsparciem dla tych, którzy czują się odrzuceni. Gerard nie chce być uznawany za atrakcyjnego, zawsze mówi to, co myśli. Jeszcze jeden krok i znajdziesz się w świecie MCR. Wspólny ‘victims’ tworzą Frank Iero, Gerard i Mikey Way, gatunki Ferard i Waycest wpadają w ucho. Dokąd to dąży?

Na filmach z YouTube możemy zobaczyć podejrzenia o miłość między Frank’iem a Gerard’em, hardcor’owe historie i kompromitujące pozycje.

Gerard, słyszałeś o Ferard i Waycest? On odpowiada niewzruszonym głosem: „Nie”.

Więc to wszystko o twojej domniemanej miłości do Frank’a i Mikey’a.

Jego brwi wysoko się podniosły „Wow”, powiedział zszokowany. „Oh wow, uh yeah. Ferard jest taką samą fikcją jak Mr Spock i Captain Kirk, więc myślę, że to wymysł ludzi.

Tak, ale to nie wiąże się ze sobą. Gee się skulił „Mmmmm…”

To jest trochę prymitywne. On się śmieje „Tak, to z pewnością prymitywne, ale to jest w pewien sposób zabawne. Uważam, że to jest bardziej zabawne niż prymitywne.”

Ale przecież była scena prysznicowa – ty, Mikey, mnóstwo piany… wszystko ok.?

Gerard pada na kanapę, być może z zawałem serca „Wszystko w porządku. Jedyną rzeczą, o której nie rozmawiam jest moje życie prywatne.”

I właśnie ukrywanie życia osobistego sprowokowało fanów do przypuszczeń.

„Jest stabilnie, bardzo stabilnie.” to wszystko, co Gee ma do powiedzenia śmiejąc się „Rozwiązuję dużo niejasności.” Chce zmienić temat „Ale dla mnie to nie jest warte tego, aby zrobić sobie przerwę. Mamy coś do powiedzenia, gramy własne piosenki, jesteśmy czymś więcej niż tylko kapelą.” Ta wypowiedź jest pełna wątpliwości i mnóstwo ludzi chciałoby się z nim o to sprzeczać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maara:)
Bywalec



Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BellevillexD

PostWysłany: Nie 16:08, 18 Mar 2007    Temat postu:
Very HappyVery HappyVery Happy
KOchamy cię;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SiArA xD
Bywalec



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:19, 18 Mar 2007    Temat postu:
i to bałdzo :*:*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum My Chemical Romance Strona Główna -> Wywiady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Boyz theme by Zarron Media 2003



Regulamin