Forum My Chemical Romance Strona Główna
  FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 
Wywiad z MCR

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum My Chemical Romance Strona Główna -> Wywiady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Säde
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Belleville, New Jersey

PostWysłany: Czw 15:18, 22 Mar 2007    Temat postu: Wywiad z MCR
Kolejny przetłumaczony przeze mnie wywiad ;)

Co myślisz o wchodzeniu na główny nurt? Np. TRL?

Gerard: Należy robić takie rzeczy jak występ w TRL, bo zostaniesz zauważony przez ludzi, który w przeciwnym wypadku oniemieliby pojęcia o istnieniu twojego zespołu, gatunku muzyki, która grasz, rodzaju dźwięku, co masz do powiedzenia i co wiesz. To naprawdę łatwa decyzja. Zapytali nas „Hej, chcecie wystąpić w TRL?”, porozmawialiśmy z nimi przez pięć minut i odpowiedzieliśmy: „Oczywiście.”, bo to naprawdę wspaniała okazja aby coś zmienić.

Skąd czerpiesz inspirację do pisania tekstów i gdzie je piszesz?

Gerard: Piszę je wszędzie gdzie tylko dopadnie mnie wena. Często piszę je w notesie. Bardzo często zdarza mi się napisać jakieś pojedyncze zdania i dopiero później rozbudować z nich tekst. Czasem są to same przymiotniki. Łączę te zdania, które dobrze brzmią razem. Preferuję swobodny styl. Próbuję skomponować muzykę przed napisaniem tekstu, bo bardzo ważną rzeczą jest odpowiednia muzyka, którą się komunikujesz. Pierwszą rzeczą jaką słyszą ludzie jest właśnie muzyka.

Czym jest dla ciebie punk rock?

Gerard: Punk to coś, w co wierzysz, a nie to, co dyktują ci inni. To nie jest styl ubierania się.

Ray: To z pewnością określa ciebie.

Gerard: Tak, to jak przeżywasz swoje życie, jakich wyborów dokonujesz, decyzje, które podejmujesz. Teraz punk stał się bardzo popularny..

Czy to coś złego?

Gerard: Uhhh… Tak i nie. Tak, dlatego, że ludzie mogą się dowiedzieć, czym jest punk. Nie, dlatego, że jest wykorzystywany do celów marketingowych i sprzedawany.

Dlaczego przebieracie się na koncert?

Gerard: To dobre pytanie. Kiedy stałem się czysty i trzeźwy i kiedy Bob do nas dołączył chcieliśmy stać się jednością. Potrzebowaliśmy tego dla siebie. Taki był tego efekt wizualny…

Ray: Kiedy wszyscy upadliśmy na dno, poczuliśmy potrzebę jedności, której to było wizualne przedstawicielstwo.

Gerard: To tak jakby każdy z nas miał każdego, kto przeżywa ten materiał tak samo…

Czy czujecie czasem, że staliście się popularną metką na szczycie TRL, czymś, o czym gadają dzieciaki w szkołach? Nie myślicie, że to jakichś sposób sprzedawania się?

Gerard: Nie, sprzedawanie się to pytanie, które jest nam zadawane bardzo często. Sprzedawanie się to sprzedawanie swoich przekonań w jakimś celu. To poddawanie się ludziom, którzy tobą manipulują i zarabiają na tobie. Pisanie piosenki tylko po to żeby wydać singiel to sprzedawanie się. Wydanie płyty, która jest odzwierciedleniem tego, co czujesz nie jest sprzedawaniem się. Wiesz… Teraz ciągle zadają nam takie pytanie, bo większość zespołów się sprzedaje. W ich rozumowaniu, jeśli z mało popularnego stałeś się bardzo sławny to znaczy, że się sprzedałeś. Osobiście uważam, że Green Day się nie sprzedali, chociaż są teraz najpopularniejszym zespołem na świecie, a zaczynali grając w barach, tak jak my. Myślę, że ludzie naprawdę potrzebują oderwania się od tego, co mówią w reklamach. Wielu ludzi kształci się przez propagandę wiesz?

Czy są jakieś nieznane zespoły, których słuchasz? Takie, o których prawie nikt nie wie?

Gerard: Często słucham zespołu z Bostonu, The Dresden Dolls. Oni grają… Nie potrafię tego określić. To jest kabaret, pianino, perkusje, wokalista… To jest naprawdę piękne i uczciwe. Robią najlepszy show, jaki kiedykolwiek widziałem w clubie punkowym. Właśnie zaczęli trasę koncertową, więc myślę, że oni rozwieją mity o sprzedawaniu się.

Czy masz jakieś ulubione teksty piosenek? I zastanawiam się czy masz jakieś ciekawe historie z trasy?

Gerard: Jasne! Mój ulubiony tekst to: „Oh, how wrong we were to think that immortality meant never dying” z “Our Lady Sorrows”, która jest naszym pierwszym nagraniem. Myślę, że to mówi wiele o mnie. Mówi dużo o tym, jak czujemy się w zespole i naprawdę nie mamy żadnych szalonych historii z trasy.

Czy masz jakiś ulubiony tekst piosenki innego zespołu?

Gerard: Ummm… Teraz nic mi nie przychodzi do głowy, ale nowa płyta Mars Volta. To znakomita płyta, która pociąga mnie za sobą. To jest jedna z płyt, którą włączasz i słuchasz całą, wiesz?

Czy śpiewanie o śmierci w twojej rodzinie jest trudne dla ciebie czy pomaga ci to zaakceptować?

Gerard: Na początku to było trudne. Śpiewanie piosenek z „Revenge” było trudne, ale stało się uwolnieniem i teraz pozostało wspomnieniem, wiesz? Nie rozumiem tego, co wtedy napisałem, ale wiem, co wtedy czułem. To zostało stworzone przez nas aby trafić do ludzkich serc. Te piosenki trafiły również w nasze serca.

Kto robi najlepszy show na scenie?

Gerard: (patrzy na Ray’a) Iron Maiden?

Ray: Tak, oni zdecydowanie są najlepsi. Zachowują się jak szesnastolatkowie.

Gerard: Widziałem ich razem z pięćdziesięcioma ludźmi i The Dresden Dolls. To było naprawdę szalone.

Ray: Oglądanie show Green Day również jest bardzo inspirujące. Poziom Billiego jest godny polecenia. Zresztą całego zespołu. Publiczność zrobi to, co oni tylko chcą. W każdej chwili. To niesamowite.

Gerard: Myślę, że jeśli będziemy mieli szansę zagrać przed nimi dla pięćdziesięciu-sześćdziesięciu tysięcy ludzi, to będzie najlepszy show.
Czy takie kapele jak Iron Maiden dają wam inspirację?

Ray: Takie zespoły są naprawdę super. Ludzie wciąż ich kochają. To nie jest zespół jak Motley Crue, który… Nie wiem. Dla mnie są tylko do robienia pieniędzy i to widać w ich oczach.

Gerard Way: Tak, to widać. Nawet jeśli jesteś w tłumie sześćdziesięciu tysięcy ludzi, czujesz to. Widzisz ich twarze na video. Oni tego nie kochają, oni tym żyją.

Ok., teraz pogadajmy trochę o „I’m Not Okay (I Promise”. Czy to odzwierciedla wasze szkolne życie?

Gerard: To w żadnym przypadku nie obrazuje naszego życia w szkole. Ale zabawne jest to, że nasze osobowości widać na video. Nawet Mikry jest…

Ray: A co powiesz o mnie, stary?!
(wszyscy się śmieją)

Gerard: Więc, nie wiem! Ja tak naprawdę nie byłem tak szykanowany, nie dostawałem pięścią w twarz. Zawsze chciałem być w grupie. Frank był na pewno zadymiarzem. Nasza osobowość. (Frank krzyczy: „Jak mnie nazwałeś?!”, Gerard i Frank krzyczą na siebie, a wszyscy śmieją się z ich sprzeczki.)

Gerard: Widzicie jakim jest zadymiarzem?

Chodziliście do tej samej szkoły?

Gerard: Nie.

Ray: Spotkaliśmy się po ukończeniu szkoły. Albo w trakcie… (patrzy na Gerarda), kiedy byliście wciąż w szkole, tak myślę…

Po co chodziliście do szkoły?

Gerard: Dostałem licencjat ze świetnej szkoły artystycznej.

A teraz jesteś gwiazdą rocka!

Gerard: Tak myślę! Tak ludzie mnie nazywają. Jestem w znanym rockowym zespole. Tak myślę.

Czy czytacie recenzje waszych płyt i koncertów?

Gerard: Okazjonalnie.

Ray: Nie robiliśmy już tego od dłuższego czasu.

Wkurzają was złe recenzje?

Gerard Way: Tylko, jeśli przewracają do góry nogami nasze pieprzone włosy! (śmiech). Albo kiedy mamy koncert tej samej nocy.

Jesteście bogami!
(wszyscy się śmieją)

Ray: Yeah! Chcesz o tym pogadać?

Gerard: Mówisz o naszych widowiskach?

Ray: To może być całkiem przeciwne.

Gerard: Tak, tak, tak… To brzmi nieprawdopodobnie, ale my nie czytujemy ani dobrej ani złej prasy. Żyjemy pod kloszem. To pomaga nam integrować się ze sobą.

Jesteś kloszowym chłopcem!

Gerard: Jestem kloszowym chłopcem (śmiech). Wszyscy żyjemy w ten sposób, nie chcemy żeby opinie z zewnątrz na nas wpływały… Bo to podświadomie działa na to, co robisz. Nie czytamy for dyskusyjnych. Nie mam ochoty czytać, że ktoś napisał, że jestem wspaniały lub do bani.

Macie coś do powiedzenia w sprawie projektu koszulek, teledysków?

Gerard: O tak. Zawsze mamy coś do powiedzenia, uważam, że to nasz atut. Decydujemy o wszystkim, co nas dotyczy.

A teledyski?

Gerard: Wszystko ustalamy wspólnie. Gdybym zrobił coś sam, nie czułbym się z tym dobrze. Zawsze szukamy kogoś, kto nas rozumie. Wiele razy współpracowaliśmy z Mark’iem Webb’em, bo on naprawdę rozumie nasz zespół.

Z ludzi prasy?

Gerard: Nie, nie… Tylko z ludzi, którzy interesują się nagraniem teledysku dla nas. I wiesz co, wielu z nich zupełnie nas nie rozumie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SiArA xD
Bywalec



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:17, 22 Mar 2007    Temat postu:
super...jesteś miszcz!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Säde
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Belleville, New Jersey

PostWysłany: Pią 10:27, 23 Mar 2007    Temat postu:
Tłumaczę już kolejny wywiad ;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maara:)
Bywalec



Dołączył: 16 Mar 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: BellevillexD

PostWysłany: Pią 17:14, 23 Mar 2007    Temat postu:
Oł jea...xD
ŚwietnyxD
Dziękujemy ci!!xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SiArA xD
Bywalec



Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:45, 24 Mar 2007    Temat postu:
super...xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Moftah
Nowicjusz



Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:49, 20 Kwi 2007    Temat postu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum My Chemical Romance Strona Główna -> Wywiady Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Boyz theme by Zarron Media 2003



Regulamin